Ze Starych Teczek, odcinek 1.

Ze Starych Teczek
Odcinek pierwszy: Drama z Niezapominajką666.


YouTube od zawsze wypełnione było nastoletnimi, zakłamanymi fanboy'ami z urojeniami oraz ich równie moronicznymi przywódcami.

W roku 2010 osoba przedstawiająca się światu jako Niezapominajka666 nie musiała jeszcze polegać na Minecrafcie, by mieć przyzwoitą oglądalność przy ponad dwudziestu siedmiu tysiącach widzów.

Screen 1

Wtedy wystarczał fakt, że była to dziewczyna nagrywająca materiały z gier komputerowych. Niezapominajka była (jest) wg samej siebie osobą bardzo nieśmiałą, więc nagrywanie filmów było czymś w rodzaju trenowania zachowań społecznych, czy - jak nazywali to niektórzy jej fani - formą terapii. Jej filmy charakteryzowały się przede wszystkim częstym, irytującym śmiechem, spowodowanym stresem. Każde wspomnienie tego faktu w komentarzach było bombardowane wyzwiskami ze strony fanów Niezapominajki, jednak jej reakcja na to była minimalna, jeśli jakakolwiek.
Ludzie przymykali na to oko, dopóki słowa panny N nie zaczęły przepełniać się kłamstwami. Tworzyła ona "filmy dziękczynne", dziękujące za oglądalność i widzów, jednocześnie twierdząc, że nie o to jej chodzi oraz usuwała komentarze krytyczne, zostawiając jedynie chwalebne, twierdząc jednocześnie, że jest zdolna do przyjmowania krytyki.
W grudniu 2010, Niezapominajka wysłała na YouTube nietypowy - jak na jej kanał - film. Przedstawiał on jej kota siedzącego w pudełku i rękę autorki, rzucającą w zwierzę kulkami papieru, na które to reagowało ze znikomym zainteresowaniem. Niezapominajka uznała ten film za godny podzielenia się ze swoją widownią, która składała się w większości z nastolatków w okresie dojrzewania. Oczywiście, by zdobyć punkty za pochlebianie dziewczynie w Internecie, zaczęli oni (i być może one) wyrażać swoje czysto pozytywne zdanie na jego temat. Spokój ten został jednak zakłócony przez osoby zwane LCSintrax oraz ObsessionOctopus, które zaczęły krytykować sens kociego filmu.
Szybko okazało się, że negatywny odbiór nie był tym, czego życzyła sobie Niezapominajka.
Komentarze zostały usunięte, a jeden z krytyków (LCSintrax) zablokowany pod pretekstem "męczenia się oglądaniem".

Screen 2
Screen 3

ObsessionOctopus, który nie został zablokowany, postanowił zwrócić uwagę na cenzurę, na co Niezapomniajka odpowiadała kłamliwie pisząc, że komentarze same się usunęły.

Screen 4

Niedługo potem film z kotem został usunięty, a krytycy zostali ogłoszeni "tymi złymi".

Screen 5
Screen 6

Niedługo po tym ObsessionOctopus również został zablokowany. W związku z tymi zdarzeniami postanowił, poprzez osobę trzecią, wysłać Niezapominajce prywatną wiadomość, w której wzywał ją do debaty na Skype na temat jej zdolności do przyjmowania krytyki, czemu stanowczo zaprzeczała czynami. Jednak ostatnie zdanie wiadomości zostało przez nią źle zrozumiane. Jako że Niezapominajka uważała, że krytyka na forum Zagrajmyw.pl jest "obsmarowywaniem", przestraszyła się tego, że dyskusja ta mogłaby wyjść poza ramy forum i zwiększyć liczbę krytyków i ... po prostu uznała wiadomość za groźbę.

Screen 7
Screen 8
Screen 9

Chociaż z początku jej reakcja w odpowiedziach nie była nadzwyczaj drastyczna, to kolejny jej ruch był tak niewiarygodny, że nie przekraczał on intelektualnych właściwości pół-przetrawionej, zwróconej marchewki.

Niezapominajka postanowiła zrobić film, w który oznajmiła, że zawiesza działalność na YouTube przez groźby do niej skierowane. Oczywiście nie podała ona żadnych szczegółów dotyczących sprawy, treści wiadomości czy autorów. Nie powstrzymało to jednak jej fanów przed skrajnie negatywną reakcją. Jak na ironię, to właśnie jej fani zaczęli masowo wyzywać, grozić i oznajmiać, że "wbiją się na chatę" terrorystom jej grożącym.

Screen 10
Screen 11
Screen 12

W tym czasie komentarze na kanale Niezapominajki wymagały moderacji i potwierdzenia, by mogły zostać wyświetlane. Komentarze fanboy'ów, nawet te pełne wulgaryzmów, były jednak akceptowane, co tylko pokazało, że autorka uwielbiała ten typ motywacji i głaskania internetowego ego.

Screen 13

Użytkownik LCSintrax został, z jakiegoś powodu, odblokowany przez Niezapominajkę i starał się on nawiązać rozmowę z niemoralnymi hordami - na próżno. Dzień, może dwa po całym zdarzeniu, kiedy Niezapominajka oznajmiła, że wraca do nagrywania filmów, a cała sprawa "terrorystów" zaczęła się ochładzać, ObsessionOctopus stworzył film, który tłumaczył całą tę sprawę dokładnie.

Film otrzymał dość pozytywny odbiór, nie licząc zaślepionych fanboy'ów, którzy rzucali książkowymi przykładami piaskownicowych komentarzy, typu "jesteś zazdrosny" czy "jesteś zerem", popełniając przy tym niezliczone błędy ortograficzne. Na tym się jednak nie skończyło. Niezapominajka postanowiła nagrać niewerbalną film z pisemną odpowiedzią, która miała wytłumaczyć wszystko z jej punktu widzenia, jednak nie miała poparcia w dowodach, a wręcz przeciwnie, pokazywała, że pani N. kłamie. Przyznała nawet, że nie oglądała filmu Octopusa, jednak i tak nazwała go "filmem prowokacji". Na takie dictum, to nawet ludzkie pojęcie przechodzi obok, ciężko zdziwione.

Screen 14

Prawdziwym zakończeniem tej dramy stał się film LCSintraxa, który był bezpośrednią odpowiedzią na film "wyjaśniający" Niezapominajki.

Dzisiaj Niezapominajka działa na innym kanale, jednak jej twórczość nadal pozostawia wiele do życzenia. Jej zakłamanie, zaprzeczanie i wypieranie się prostych faktów, oraz strach przed krytyką spowodowały, że widziała ją jako "obsmarowywanie". Nieracjonalna reakcja na wiadomość spowodowała, że zyskała to, czego się obawiała, czyli negatywny rozgłos poza granicami forum zagrajmyw.pl.
Jej fani, jak zwykle, grozili "grożącym" uszczerbkiem na zdrowiu i życiu; stali za nią ślepym murem, nie pytając nawet o szczegóły sprawy. Po filmie pokazującym treść rzekomej groźby, większość się uspokoiła.. Niestety, niczego to nie nauczyło ani Niezapominajki, która nadal wypiera się wszystkiego, ani jej fanów, przez których LCSintrax, ObsessionOctopus jak i całe forum Zagrajmyw.pl zyskali niesławę jako trolle i byli widziani później przez pryzmat tej etykiety.
Kolejna drama, w której głównym bohaterem był VVitchaven, była powtórką tej z Niezapominajką, a dalsza, dotycząca RockAlone2k dobiła już zniesławione forum zagrajmyw.pl. W żadnej z tych dram strona "poszkodowana" (N666, VV, RA2k) nie miała jakichkolwiek dowodów na poparcie swojej racji. O tym jednak kiedy indziej.

Komentarze

  1. Powtórka z rozgrywki. Z filmu Lavosa możemy dowiedzieć się wszystkiego co tutaj napisałeś.
    Po za tym: Ktoś jeszcze pamięta kim była Niezapominajka?
    Darowałbys sobie też ten wulgarny tytuł, bo jest po nic i tylko zaniża poziom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Film Lavosa, to film Lavosa. Mój, to mój. Nie jestem nim, więc robię własne filmy.
      Racja z tytułem. Poprawiam.

      Usuń
  2. No no, wygrałeś internetową batalię z nastoletnią dziewczyną, chorą być może na jakąś lekką odmianę zespołu Aspergera. Ponadto, piszesz jeszcze post, by jak najbardziej zmieszać ją z błotem (słusznie czy nie... nie jest to ważne teraz) i pokazać jej wszystkie przywary.

    Pogratulować. Kto następny, sieroty, czy może cierpiący na zespół Downa?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ją niby "mieszam z błotem", jednak ty w tym czasie wrzucasz ją do jednego worka z sierotami i ludźmi z zespołem Downa. Poza tym, choroba (jeśli jakąś posiada) jej nie usprawiedliwia, gdyż Internet nie jest obowiązkowy.
      Cóż, ambitnego komentarza się po tobie nie spodziewałem. Nie zawiodłeś mnie.

      Usuń
    2. Hmmm, problemy ze zrozumieniem słowa "następny"? Spokojnie, wyjaśnię go - mający nastąpić, kolejny. Czyli nie wrzuciłem jej do żadnego worka, zgadywałem tylko, kogo następnego weźmiesz na swój "celownik". Najpierw byli admini, teraz nieśmiałe dziewczyny, a potem...?

      Przepraszam bardzo, ale to ty prowadzisz świętą wojnę z młodymi dziewczynami, nagrywającymi filmiki z kotami. Co to o tobie mówi? Wynosisz na ołtarze swoje "sukcesy", będące w gruncie rzeczy nędznymi ochłapami. Nie martw się jednak, masz duże szanse na zostanie politykiem z takim podejściem.

      Aha, i daruj sobie nachalną retorykę, bo to smutne. Fakty, nie dygresje.

      Usuń
    3. Jeśli przechodzisz z Niezapominajki do ludzi z zespołem Downa, to oznacza, że muszą mieć ze sobą jakiś związek; małe różnice. Tworzysz tylko zbiór różnych osobowości i schorzeń, by potem użyć go jako argument.
      Mamy XXI wiek, a to jest Internet. Nie obchodzi mnie, czy jest dziewczyną. Internet nie jest obowiązkowy, więc jeśli jest taka "nieśmiała", to niech nie publikuje swoich wypocin. Taka konkluzja.

      "Nachalna retoryka", rzekł arogant. Nadal nie zawodzisz mnie swoją hipokryzją.

      Usuń
    4. Związek mają jeden - twoja osoba, dokładnie sposób, w jaki dobierasz przeciwników. Staczając się w dół, musisz w końcu dojść do tych właśnie person.

      Ach tak, jesteś taką brutalną rzeczywistością internetu. "Bądź taki jaki ja chcę, albo giń." To jest takie buntownicze i ostre, pokazałeś naprawdę swoje "męskie" oblicze. Ego urosło? Naprawdę, ucieszył cię fakt udowodnienia dziewczynie, że się z tobą nie zadziera? Nie pytam się tego jako random na internecie, ale jako mężczyzna. Bo dla mnie, prawdziwy facet szuka wrogów na swoim poziomie, a nie żeruje na słabszych od siebie. Już kij z tym, że powiedziałeś to i owo, miałeś do tego prawo, ale jeszcze dobijać ranną (podkreślam rodzaj żeński)...? Wstyd mi za ciebie, naprawdę.

      P.S. Czekam na podwójne standardy i pasywną agresję, nie mówiłeś tego jeszcze.

      Usuń
    5. "Dobieram przeciwników"? Ja tych ludzi nie szukam, a znajduję przypadkowo.

      Jak możesz pisać o rosnącym ego, samemu będąc jednocześnie tak aroganckim (co jest właśnie budowaniem własnego ego)? Nadal pokazujesz, że jesteś hipokrytą.
      Jeszcze raz: mamy XXI wiek. Wierzę w równouprawnienie (w tym równość w kulturze zachowania), więc jej płeć nie robi dla mnie różnicy. Dzisiejszymi czasy kobiety pracują w wojsku i policji, więc w Internecie tym bardziej nie powinno być segregacji płciowej. Publikując coś w Internecie wystawiasz to na ocenę i nic, szczególnie płeć, cię przed nią nie ratuje.

      Usuń
    6. Tylko ty odbierasz moje zachowanie jako aroganckie. Ja jestem w takim samym stopniu arogancki jak ty, więc w czym problem? Wychodzi na to, że obaj jesteśmy hipokrytami. (Przypominam "Cóż, ambitnego komentarza się po tobie nie spodziewałem. Nie zawiodłeś mnie.")

      Z takim podejściem nie mogę się kłócić - nie mam do tego prawa, wolność słowa, itp. Mam jednak podstawy przypuszczać, że kobietę uderzyłbyś tak samo jak mężczyznę, co nie? Mogę tylko pogratulować.

      Usuń
    7. Fakt, odpowiedziałem arogancją na arogancję. Ugryź mnie.

      Owszem, jeśli byłaby taka konieczność. Nie jestem seksistą, więc dlaczego miałbym patrzyć na płeć w tak wyjątkowych sytuacjach, jak konieczność uderzenia jakiejś osoby?

      Usuń
    8. O, zaczyna robić się ciekawie...

      Posługujesz się teraz dziurawą logiką feministek, usprawiedliwiając w ten sposób pewien defekt w postrzeganiu świata i przemoc wobec płci żeńskiej. Szczerze powiedziawszy, nie mogę sobie tego nawet wyobrazić, bo brzydzę się damskimi bokserami. Facet po prostu nie może niżej spaść. Poza tym, nie wiem co mam powiedzieć, gdy bardziej wartościujesz pojęcie politycznej poprawności od ludzkiego zachowania i pojęć tak abstrakcyjnych jak "honor". Perfidny konformizm? Czy nieludzkie już lewactwo? Trudno powiedzieć.

      Usuń
    9. Powoływanie się na płeć jest seksizmem. Nie ma tutaj żadnej dziury, to racjonalna logika. Dlaczego mam nie uderzyć kobiety (w razie konieczności; przemoc fizyczna powinna mieć mocne podstawy)? Ponieważ jest to "płeć słabsza"? To jest właśnie seksizm.
      Honor i kultura, to całkiem co innego w tym przypadku. Powołanie się na niego jest błędem logicznym, gdyż próbujesz pokazać, że X nie jest "prawdziwym mężczyzną" (czego definicję sam wymyślasz), bo Y. Np. Prawdziwy mężczyzna nie uderzy kobiety, ale pan Mariusz uderzył kobietę (miał poważny powód), więc pan Mariusz nie jest prawdziwym mężczyzną. To się bodaj nazywa błędem logicznym prawdziwego Szkota.
      Twoje porównania to już ad hominem.

      Usuń
    10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    11. Idąc tą logiką, nazwanie kaleki niepełnosprawnym jest dyskryminacją. Eh, te lewackie argumenty! Jednakże jak miło, że znaleźliśmy dla siebie nowe epitety.

      I tak, myślę właśnie, jak mówi przykład jaki podałeś. Nie wiem czy zauważyłeś, ale mówiłem, że "honor" to pojęcie abstrakcyjne, i każdy inaczej do nich podchodzi. U ciebie wygląda to tak, że bijesz kogo popadnie, nie patrząc na to, czy to kobieta, czy facet, a ja się akurat popatrzę, co się nawija pod ręce.

      Aha, i jestem ciekaw, czy swoje poglądy wypowiadasz tak samo chętnie poza internetem. Naprawdę.

      P.S. Nie użyłem żadnego błędu logicznego, tylko podałem definicję honoru która mi pasowała. Z tego co wyczytałem, "Prawdziwy Szkot" polega na czymś innym.

      Usuń
    12. Nazwanie kobiety kobietą nie jest dyskryminacją. Traktowanie jej "szczególnie", tylko dlatego, że nią jest - owszem, gdyż jest to seksizm. Osoby niepełnosprawne to inny temat. Chyba że uważasz bycie kobietą za niepełnosprawność.
      Lewackie, powiadasz? Ad hominem.

      Sofizmat rozszerzenia. Pisałem, że w razie konieczności uderzę kogo trzeba. Jeśli np. napadnie mnie kobieta, to mam się nie bronić, tylko dlatego, że to kobieta?

      Jeśli ktoś pyta, to owszem. Nie boję się wyrażać własnych poglądów i opinii, na które mam uargumentowane uzasadnienie.

      No właśnie, definicję "która ci pasowała" - błąd logiczny prawdziwego Szkota.
      Ktoś wymyśla definicję "prawdziwego Szkota" i używa tego jako argumentu.
      Np. prawdziwy Szkot uwielbia haggis; Maciuś jest Szkotem, ale nie lubi haggis; Maciuś nie jest prawdziwym Szkotem.

      Usuń
    13. Czy tego chcesz, czy nie, kobiety są z natury słabsze - inna budowa ciała, inne predyspozycje do zawodów. Nazwanie jej płcią słabszą jest po prostu stwierdzeniem faktu. To, że nazywasz to seksizmem, jest albo zagrywką retoryczną, albo wynikiem przemielenia mózgu przez współczesne, "poprawne politycznie" postrzeganie świata.

      Nie, ale dla ciebie nie ma różnicy, czy to jest kobieta, czy facet. W tym leży problem. Nie wiem czy zauważyłeś, ale także stosujesz podobną zagrywkę - mówisz, że jestem seksistą, bo nie uderzyłbym kobiety. Więc jestem nazistą, bo nie lubię Żydów? Ten sposób rozumowania jest także całkowicie błędny, bo seksizm dotyczy praw i dyskryminacji. Jak już wspominałem, stwierdzenie faktu nie jest przejawem negacji równości.

      Jestem ciekaw, jaka jest twoja definicja mężczyzny w takim razie.

      Usuń
    14. Seksizm i ad hominem.

      Ogólnie nie popieram przemocy fizycznej, jednak - jeszcze raz powtarzam - w razie konieczności, gdybym musiał kogoś uderzyć, to nie patrzyłbym na płeć osobnika. Znowu popełniasz błąd, ponieważ nie bierzesz pod uwagę mojego uzasadnienia (samoobrona), a tylko sam fakt możliwości zdarzenia (uderzenie kobiety).
      Jeśli nie lubisz Żydów, to jesteś antysemitą.

      Na pewno inna niż twoja, która jest błędem logicznym. Mężczyzna to osobnik płci męskiej, proste. Płeć nie jest jednak powodem do segregacji, o której tutaj rozmawiamy.

      Usuń
    15. Seksizm = zrozumienie różnic. Okej. Zabawne jest także to, że zarzucasz mi stosowanie argumentów ad hominem, a sam zacząłeś dyskusje od "Ja ją niby "mieszam z błotem", jednak ty w tym czasie wrzucasz ją do jednego worka z sierotami i ludźmi z zespołem Downa.". By było jeszcze śmieszniej, wytykasz mi używanie technik, które sam stosujesz. I to ja jestem tym hipokrytą.

      Chwila, więc gdyby to nie była konieczność, to patrzyłbyś się na płeć osobnika? Seksizm?
      Jak sprytnie zmieniasz swoją logikę. Jeśli ja dzielę osoby na te, które mógłbym uderzyć lub nie, to jestem seksistą. Jak to ma się więc do dyskryminacji i ograniczenia praw? Dyskryminuję, bo nie chcę wyrządzić krzywdy? Proszę.

      To nie błąd logiczny, tylko operowanie na wartościach abstrakcyjnych. Widać bardzo unikasz tego tematu (czemu nie to nie dziwi?), więc zostawmy to.

      Usuń
    16. Seksizm = wykorzystywanie różnić jako argument do segregacji.
      Owszem, ad hominem. Jeśli chcesz kolejny przykład swojej hipokryzji: sugerujesz, że moje argumenty są "lewackie" (praktycznie nazywając mnie komunistą), jednak sam twierdzisz, że wg mojej logiki, jeśli nie lubisz Żydów, to jesteś Nazistą.
      I kolejne ad hominem w ostatnim zdaniu akapicie twojego komentarza.

      Gdyby nie ta konieczność, to bym w ogóle nikogo nie bił. Ile mam to jeszcze powtarzać?

      Owszem, błąd logiczny, który już dwa razy tłumaczyłem. Kolejne ad hominem.

      Usuń
    17. Segregacja - rozumiem, że dzieci według ciebie mają pracować jak dorośli, bo ty nikogo nie segregujesz. To się robi powoli śmieszne.

      Kolejne ad hominem. Unikasz odpowiedzialności, nazywając moje argumenty ad hominem. Długo chcesz jeszcze tak się bawić, hipokryto?

      Czyli stosujesz przemoc tylko w konieczności. Bardzo sprytnie zastosowałeś słowo "musiał". Daje ci to więc pole do swobodnej interpretacji przymusu. Co byś jednak zrobił, gdyby ojciec znęcał się nad swoim dzieckiem? Poszedłbyś sobie, czy czekał na policję, przypatrując się sytuacji?

      Nie ma żadnego błędu logicznego, bo pytam się o twoją definicję, a nie moją. Twoja definicja - ktoś jest mężczyzną, bo jest płci męskiej. A jaką masz definicję archetypu mężczyzny?

      Usuń
    18. Znowu sofizmat rozszerzenia. Wychodzisz z głównego tematu, wyciągasz wnioski z wymyślonych wypowiedzi i stosujesz ad hominem.

      Ad hominem to nie jest normalny argument, więc nie mam na co odpowiadać. Kolejne ad hominem.

      Sofizmat rozszerzenia. Jako że wiem jak działa prawo, zadzwoniłbym na policję bądź do opieki społecznej. Ja sam nie jestem uprawniony do fizycznej ingerencji, póki nie jest to obrona własna. Zakładam oczywiście, że ojciec nie okłada swoich dzieci bezpośrednio na ulicy.

      Twoje zaprzeczanie nie zmienia faktu, że twoja definicja to błąd logiczny. Dalszy sofizmat rozszerzenia. Nie jestem upoważniony na odpowiedzi na twoje pytania, gdyż odbiegają od założeń, których sam nie potrafisz sprecyzować. Oczekuję od ciebie ad ignorantiam.

      Usuń
    19. Idę twoją logiką i dochodzę do takich wniosków. Jeżeli podstawa (tutaj: twoje rozumowanie) jest zła, to i skutki są złe. Jeżeli tego nie rozumiesz, to trudno.

      Zdajesz sobie sprawę, że sam zacząłeś od argumentów ad hominem? Uświadamiam ci tylko, że stosujesz dokładnie te same techniki co ja.

      Załóż inaczej - taka sytuacja dzieje się na ulicy.

      Dalsze uniki. Nie chcesz odpowiadać na to pytanie, bo wiesz, że musiałbyś się nieźle namęczyć by z niego sensownie wyjść. Traktuje to jako taktyczny i bardzo niestety widoczny, odwrót z niewygodnego tematu.

      Usuń
    20. @Kervak- Wytłumacz mi ten przykład z ojcem, bo zupełnie go nie rozumiem, jaki to niby ma związek z różnicą w traktowaniu kobiet i mężczyzn?

      lewackie,lewackie,lewackie... skąd ten jad?

      Pozdrawiam

      Usuń
    21. Przykład z ojcem wyjaśnię, jak Octopus poda mi odpowiedź.

      Jad? Nie wiem jaki jad, ja sam poglądy mam bardziej lewicowe od konserwatywnych. Ale po prostu nie znoszę skrajności.

      Usuń
    22. Są złe, bo są "lewackie"? Owszem, takiego czegoś nie rozumiem.

      Jakoś ich nie widzę i nie pokazałeś mi ich, póki co. Nie sugerowałem twojego "lewactwa" czy "perfidnego konformizmu".

      Wtedy zależy, jak poważna jest sytuacja. Zwykłe "lanie" nie jest moją odpowiedzialnością. Jeśli sprawa podchodziłaby pod obronę konieczną, to bym zareagował bezpośrednio.

      Oczekiwałem ad ignorantiam i właśnie to dostałem.

      Usuń
    23. Są złe, bo są nielogiczne i prowadzą do bezsensownych sytuacji. Podsumowując - w sytuacjach kryzysowych nie segregujesz osoby na płcie, a normalnie segregujesz. Więc kim jesteś? Pół-seksistą?

      Po raz kolejny - "Ja ją niby "mieszam z błotem", jednak ty w tym czasie wrzucasz ją do jednego worka z sierotami i ludźmi z zespołem " Co to było, jak nie przeniesienie przestrzeni dyskusji na moje domniemane grzechy i ucieczka od swojego zachowania?

      Kryjąc się za argumentem ad ignorantiam, przyznajesz się, że nie potrafisz uzasadnić swojego punktu widzenia.

      Usuń
    24. "a normalnie segregujesz"- gdzie on to niby pokazał?
      Wytłumacz ten przykład, bo chcę wiedzieć czy dobrze zgadłem co do jego głupoty.

      Usuń
    25. Póki co nie pokazałeś braku ich logiki. Stosowałeś tylko sofizmat rozszerzenia i odpowiadałeś na wypowiedzi, których nie napisałem (wyciągałeś wnioski z wypowiedzi, które ich w ogóle nie sugerowały).
      Gdzie napisałem że i jak segreguję? Pisaliśmy o uderzeniu kobiety, więc napisałem, że w razie konieczności uderzę kobietę, ponieważ płeć nie ma w tym wypadku żadnego znaczenia. W tym wypadku, czyli tym konkretnym. Nie mówimy tutaj o możliwości zajścia w ciążę.

      To nie jest ad hominem, tylko pokazanie twojej hipokryzji. Nie sugerowałem przy tym, jakie masz bądź jakich nie masz poglądów.

      To także ad ignorantiam. Ad ignorantiam podczas ad ignorantiam. I tak, gdybym odpowiedział, to byś wszystko odwrócił i stosował sofizmaty rozszerzenia. Powołałem się więc na fakt, że nie jestem upoważniony do odpowiadania na losowo zadane pytanie w temacie, którego sam nie potrafisz wytłumaczyć inaczej niż błędem logicznym. Wiedziałem, że nie odpowiadając na twoje pytanie dostanę odpowiedź ad ignorantiam. I tak się stało. Możesz to tłumaczyć jak ci się żywnie podoba, ale poza argumentację nierzeczową raczej nie wyjdziesz - przynajmniej jeszcze ci się to nie udało.

      Usuń
    26. @Krevak- Używając poglądów politycznych jako obelgi, plujesz jadem jak żmija.

      Usuń
    27. Nie wiem, czy rozumiesz o czym mówię. Piszesz, że jestem seksistą, bo nie uderzyłbym kobiety. Naprawdę nie widzisz głębokiej głupoty w tym twierdzeniu? Albo nie znasz terminu seksista, albo starasz się za wszelką cenę wrzucić je tutaj.

      Radzę w takim razie dowiedzieć się, co znaczy ad hominem.

      Usprawiedliwiasz każdymi możliwymi sposobami swoją ucieczkę, ignorując jasne implikacje wynikające z twojej logiki. Jeżeli one nie są argumentami, to nie wiem czego oczekujesz. Chwytasz się tego błędu logicznego jak brzytwy, nie rozumiejąc, że zadaje jedno pytanie - jak może być błędne, jeśli nie zawiera żadnej tezy? Zwłaszcza, że sam nie odpowiadałem w żaden sposób na nie.

      @Horus
      Nie pokazał tego nigdzie, ale jeśli nie segreguje TYLKO w sytuacjach kryzysowych, to siłą rzeczy musi w innych segregować. I tak według swojej logiki został seksistą, ignorując wszystkimi siłami tą konkluzje.

      Gdzie użyłem poglądów jako obelgi?

      Usuń
    28. Ja piszę, że uderzyłbym w razie konieczności, bo płeć dla mnie nie gra w tym wypadku roli. Ty jednak stosujesz sofizmat rozszerzenia i wciskasz mi słowa, których nigdy nie napisałem i wyciągasz z nich własne wnioski.

      Ad hominem to argument skierowany przeciw osobie, zamiast przeciw jej argumentom, co właśnie robiłeś.

      Sam przyznałeś, że użyłeś definicji, która ci pasowała. Już to tłumaczyłem parękroć. Potem tylko zadałeś kolejne pytanie, abstrahując.

      O tym, co napisałeś do Horusa:
      To jest sofizmat rozszerzenia. Dopowiadasz do moich wypowiedzi własne ich znaczenie.

      Usuń
    29. To jest logika kolego. Jak mam z tobą rozmawiać, gdy nie tego nie używasz?

      Właśnie ta konieczność czyni z ciebie seksistę. Gdy nie ma konieczności, robisz podział na kobiety i mężczyzn. Sam to przyznałeś, więc w czym problem? Wyzywasz mnie o seksistów, a sam nim jesteś. Oczywiście według twojego rozumowania.

      Usuń
    30. Sofizmat rozszerzenia to jest błąd logiczny.

      Dalej nie pokazałeś gdzie napisałem, że dzielę i w jaki sposób dzielę. Podział mężczyzna/kobieta, bez uwzględnienia konkretów nie jest argumentem potwierdzającym, że segreguję. Także, pokaż mi gdzie to przyznałem.

      Usuń
    31. Logika to logika, a sofizmat rozszerzenia to zagrywka retoryczna.

      Mówisz, że nie dzielisz osoby na płcie, gdy przyjdzie taka konieczność. Siłą rzeczy, robisz tak, gdy nie ma przymusu. Inaczej byś nie mówił, że robisz to tylko w sytuacjach kryzysowych. Gdzie popełniam błąd w rozumowaniu?

      Usuń
    32. @Kervak- "nieludzkie już lewactwo" "lewackie argumenty"
      Liquidzie drogi, wytłumacz swój przykład i powiedz gdzie Ośmiornica powiedział, nie segreguje tylko w sytuacjach ekstremalnych.

      Usuń
    33. @Horus
      Chciałem się dowiedzieć, co jest dla niego sytuacją konieczną. Odpowiedź na drugą część zdania masz wyżej.

      Usuń
    34. No właśnie. Ty stosujesz sofizmaty rozszerzenia, czyli zwykłe zagrywki retoryczne.

      Nie. Pisałem, że płeć nie ma dla mnie znaczenia, jeśli chodzi o przemoc fizyczną, która jest konieczna. Nie piszę, że ma znaczenie w innych sprawach, a o możliwości zajścia w ciążę nie piszemy.

      Dalej nie pokazałeś mi gdzie i jak dzielę.

      @Horus
      Lepiej przeczytaj to wszystko dobrze. chodzi o to, że jeśli już miałoby dość do sytuacji, w której musiałbym się bronić, to nieważne, kto mnie zaatakuje - mężczyzna czy kobieta - to i tak bym ich uderzył, niezależnie od płci. Zauważ, że sama przemoc fizyczna jest już wyjątkowym zdarzeniem. Temat dotyczy "uderzenia kobiety", więc o tym ciągle piszę. Gdyby tutaj była mowa o np. możliwości zajścia w ciążę - to by była inna historia. Kervak stosuje tzw. sofizmat rozszerzenia, czyli wyciąga z kontekstu wypowiedzi bądź wyrazy i nadaje im nowego znaczenia.

      Usuń
    35. Pokazałem ci, że sam się wiele nie różnisz, bo cała twoja retoryka opiera się na analizie mojej retoryki. Sam fakt, że zarzucasz mi stosowanie technik retorycznych jest zagrywką retoryczną.

      Czyli taki podział już nie obowiązuje, gdy przemoc nie jest konieczna? To ciekawe. Tak czy inaczej, sam fakt, że pobiłbyś kobietę która rzuciła się na ciebie z paznokciami jest szokujący.

      Spokojnie, nie chcę chwiać wiarą twoich wyznawców.

      Usuń
    36. Twoja retoryka opiera się na atakach ad hominem i kto wie, czy nie ad personam (słowo "lewackie" może zostać uznane za obraźliwe). Na taką retorykę nie ma odpowiedzi, gdyż sama nie jest argumentem.

      Dalej czekam na to, aż mi pokażesz gdzie i jak segreguję. Zamiast tego dostaję kolejne sofizmaty. I "paznokciami"? Zwracać się tak arogancko o kobietach, to jest własnie seksizm. Dlaczego zakładasz, że akurat z paznokciami? Nawet jeśli nie uznasz tego za seksizm (chociaż pokazałeś teraz jego czystą formę), to zauważ, że to jest nadal atak fizyczny, który zagraża zdrowiu i życiu. Tak, nawet paznokcie są groźne.

      Usuń
    37. Argumentem? Nie. Ale samymi argumentami sporów się nie wygrywa. Gdybyś tego sam nie wiedział, nie stosowałbyś tak powszechnie zarzucanych mi technik.

      Do wniosku, że segregujesz, doszedłem poprzez prostą implikacje i logikę. Jako, że według ciebie jest to "sofizmat rozszerzenia", to nie mamy o czym gadać. Seksizm - "pogląd, że kobiety i mężczyźni nie są sobie równi lub że nie powinni posiadać równych praw". Naucz się proszę definicji, zanim zaczniesz używać słów o których masz blade pojęcie. Zabawne jest także to, że wytykasz fandomowi pisanie przymiotników z dużej litery, a sam błędnie używasz słów.

      Usuń
    38. Czym jeszcze się je wygrywa w takim razie? Argumentacją nierzeczową i sofistyką? Nie ze mną takie numery.

      Definicja, którą podałeś, działa na moją korzyść. To nie ja tutaj piszę rzeczy "nie bij kobiety w samoobronie" i "kobieta z paznokciami". Przytaczasz temat, który nie jest z tym związany, zamiast pokazać gdzie i jak segreguję. Widzę, że się tego z Horusem nie doczekamy.

      Usuń
    39. Z tobą nie. Ale o tym, kto wygrał, a kto nie, nie decyduje ani ja, ani ty. Im szybciej to zrozumiesz, tym łatwiej będzie ci się żyło.

      Definicja którą podałem, w ogóle nie dotyka spraw, które według ciebie tworzą ze mnie seksistę. Tutaj ty stosujesz piękny sofizmat rozszerzenia. Co do przykładu - mówiłem już, jak do tego doszedłem, przeczytaj post wyżej.

      Usuń
    40. Więc dlaczego ty oceniłeś mój brak odpowiedzi na twoje abstrahujące pytanie "odwrotem od niewygodnego tematu"?

      "Pogląd, że kobiety i mężczyźni nie są sobie równi" porównaj z "bijesz kobiety" (rozróżnianie w tym wypadku płci jako nierówne sobie) oraz "z paznokciami" (aroganckie stwierdzenie, bazujące na stereotypie).
      Strzeliłeś ogólnikiem, który niczego nie tłumaczy. Puste słowa, bez poparcia.

      Usuń
    41. Inaczej - przejdź się kiedyś na debatę Oksfordzką. Tam się dowiesz, kto zapewnia zwycięstwo.

      Gdy twierdzisz, że kobiety pod względem fizjonomii nie są różne od mężczyzn, mówisz nieprawdę. Inna budowa, inna liczba komórek mięśniowych, inne cele wyznaczone przez naturę. Naprawdę tak trudno to zrozumieć? Czy twoja siostra/dziewczyna wyciska na klatę więcej od ciebie?

      Usuń
    42. Gdzie twierdzę, że to nieprawda? I co to ma do obrony własnej? Instynkt przetrwania zawsze wygra i czy mężczyzna czy kobieta mnie zaatakuję, to będę się bronił tak samo.

      Usuń
    43. Czyli to prawda? Uważasz, że płeć żeńska jest słabsza?

      Usuń
    44. Przez anatomię, owszem. Ale spójrz o czym my pisaliśmy - nie o atrybutach fizycznych, a o tym, czy bycie kobietą usprawiedliwia przed zostaniem zaatakowanym w ramach samoobrony. Ty nadal widziałeś w tym problem. Mówiliśmy o segregacji społecznej, nie przez anatomię. Płeć kulturowa.
      Uznanie faktu biologicznego nie jest seksizmem, jednak stwierdzenia takie tak "nie bije się kobiet (i wciskanie w to np. honoru czy "prawdziwości" męstwa)" czy stwierdzania, że kobiety walczą paznokciami (co także podchodzi pod stereotyp) już są objawami seksizmu.

      Usuń
    45. Mój cytat - "Czy tego chcesz, czy nie, kobiety są z natury słabsze - inna budowa ciała, inne predyspozycje do zawodów. Nazwanie jej płcią słabszą jest po prostu stwierdzeniem faktu. (...)"

      Twoja odpowiedź - "Seksizm (...)".

      Szybko ci się zmieniają poglądy.

      ""nie bije się kobiet (i wciskanie w to np. honoru czy "prawdziwości" męstwa)"" Jak to dyskryminuje/narusza prawa kobiet?

      Usuń
    46. Polecam przeczytać swoje wcześniejsze wypowiedzi oraz wziąć pod uwagę wisienkę na torcie, jakimi jest tekst z "paznokciami". Oto twój seksizm.

      Zachowanie protekcjonalne - kobieta jest "słabsza", przez co nie należy jej uderzać, nawet w ramach obrony własnej. Oto twój błąd.

      Usuń
    47. Oto twoja logika, gdzie sam zaprzeczasz sobie.


      Sam przecież przyznałeś, że kobieta jest "słabsza". Czyli, żeby nie być protekcjonalnym, trzeba traktować słabych tak samo jak silnych?

      Usuń
    48. Zaprzeczam sobie twierdząc, że segregacja społeczna kobiet jest seksizmem?
      Nadal pomijasz swoje własne wypowiedzi. Nie doczekaliśmy się z Horusem przykładu mojej segregacji.

      Ostatni raz tłumaczę: anatomicznie, owszem, kobiety są słabsze, jednak to nie usprawiedliwia ich w czasie samoobrony. O tym ciągle była mowa.
      Starasz się rozszerzać temat o niepotrzebne dygresje i wtedy właśnie stosujesz sofizmaty rozszerzenia, by samemu rozbudowywać i interpretować moje wypowiedzi wg swojego "widzi-mi-się". Jesteś tak przewidywalny, że gdy spodziewałem się po tobie ad ignorantiam, to dostałem go podwójnie. Sam przyznałeś, że pisałeś definicję honoru, która ci pasowała, jednak jednocześnie zaprzeczałeś, by to był błąd logiczny prawdziwego Szkota. Rzadko, jeśli w ogóle, odnosiłeś się bezpośrednio do moich argumentów, a często do mojej osoby, a to jest ad hominem; uważałeś moje poglądy za "lewackie" (uznam to za ad personam). Dalej nie pokazałeś czy i jak segreguję społecznie kobiety, by udowodnić mój seksizm, co zrobić powinieneś, gdyż ciężar dowodu spoczywa na osobie, która wygłasza daną tezę. Wszystkie błędy nazywałem po imieniu, na bieżąco, więc osoby trzecie nie powinny mieć problemów z lekturą komentarzy.
      Suma sumarum.

      Usuń
    49. Nie, najpierw piszesz, że stwierdzenie faktu jest seksizmem, a potem, że nie jest. Tak trudno to zauważyć?

      Czytanie ze zrozumieniem - po raz trzeci mówię, jak doszedłem do wniosku, że segregujesz osoby.

      Paręnaście zdań czystej hipokryzji. Zaczynasz dyskusję od argumentu ad hominem, by potem zarzucić mi arogancję, będąc aroganckim (sic!). Następnie stosujesz kolejne argumenty ad hominem, starając odejść od tematu rozmowy. Zarzucasz mi stosowanie zagrywek retorycznych (podwójna hipokryzja?), stosując dygresje. Nie czytasz tego co piszę i implikacje logiczne traktujesz jako sofizmaty rozszerzenia. Prawdziwy Szkot byłby wtedy, gdybym powiedział, że prawdziwy mężczyzna nie stosuje przemocy wobec kobiet, a w odpowiedzi na twój kontrargument, że nie jesteś mężczyzną. Jak nie podasz cytatów, to daruj sobie odpowiedź.
      Także wszystkie błędy nazywam po imieniu, więc osoby trzecie powinny same wyrobić sobie opinie.

      Niestety zaczyna mnie nudzić ta dyskusja, bo w przeciwieństwie do ciebie nie jestem tak wytrwały w jałowych dyskusjach.

      Usuń
    50. Odnosiłem się do całości twojego argumentu, gdyż wiązałeś fakt anatomiczny z opinią kulturalną - kobieta jest słabsza fizycznie (fakt), przez co nie powinno się jej uderzyć, nawet w obronie własnej (opinia), co jest bzdurą.

      Ja powtarzam, że czekam aż pokażesz gdzie i jak. Pokażesz, a nie napiszesz ogólnik.

      Otóż zacząłeś ty, a potem to kontynuowałeś, gdy ja już tego nie stosowałem - komentarz ze słowami "Ugryź mnie" był napisany dość dawno, jednak ty już w kolejnym poście pisałeś "Perfidny konformizm? Czy nieludzkie już lewactwo? Trudno powiedzieć."
      Nie odchodziłem też od tematu rozmowy. Ty po prostu tworzyłeś rozszczepienia i dygresje. Mój brak zainteresowania tymi gałęziami nie jest ucieczką, ale i tak dostałem od ciebie ad ignorantiam, które zresztą przewidziałem.
      Wymyśliłeś własną, wygodną definicję honoru i męskości, i próbowałeś ich użyć jako argumentu - to jest właśnie ten błąd, więc już nie zmyślaj.
      Oto cytat: "P.S. Nie użyłem żadnego błędu logicznego, tylko podałem definicję honoru która mi pasowała."
      Oto uproszczony błąd: Prawdziwy X nie Y; Z zrobił Y; Z nie jest prawdziwym X. Gdzie X jest ubzduraną definicją.

      Ty nie nazywasz błędów po imieniu, tylko odbijasz piłeczkę.

      Uznam ostatnie zdanie za ad personam.

      Usuń
    51. Gdzie mówiłem, że to jedyny powód?

      Ściślejszego argumentu od logiki nie znajdziesz.

      Nie będę po raz kolejny pisał, gdzie napisałeś pierwszy argument ad hominem.

      Wiesz na czym polega problem prawdziwego Szkota? Wyjaśnię (angielska Wikipedia).
      1.A mówi, że B jest C, tylko i tylko wtedy gdy D.
      2.E mówi, że B jest C, gdy nie zachodzi D.
      3.A mówi, że B w takim razie nie jest prawdziwym C.
      Dwa pierwsze punkty były, trzeciego nie było, Szkota więc nie było. Get your facts straight.

      Jakbyś miał już osobiście brać ostatnie zdanie, to prędzej pozytywnie.



      Usuń
    52. Pierwszy napisałem po twoim, czyli odpowiedziałem ogniem na ogień. Potem, gdy ja już przestałem rzucać arogancją, ty kontynuowałeś. Nawet jeśli nie uznasz tego, to jesteś co najwyżej nie lepszy ode mnie, czyli wszystkie standardy i charakterystyki, które mi nadajesz, także musisz zastosować na samego siebie - moja logika jest zła, więc twoja również; ja jestem seksistą, więc ty również, itd. Innymi słowy, niczego nie osiągnąłeś, a co najwyżej sam siebie poniżyłeś.
      Oczywiście nie uznać prostego faktu, że więcej przekrętów widzieliśmy od ciebie, to błąd sam w sobie - ad hominem o wiele więcej niż ja, ad personam, przewidziane ad ignorantiam, odbijanie pojęć, sofizmaty rozszerzenia, porzucanie tematów rozpoczętych (np. sprawa ojca i dziecka), dygresje (w tym takie skrajne, jak powoływanie się na temat z FGE); wymyślanie definicji i jednoczesne zaprzeczanie błędowi logicznemu, itp., itd.

      Chciałeś użyć własnej definicji prawdziwości jako argument. Nie jest potrzebne bezpośrednie uznanie, że "nie jesteś prawdziwym X".
      Nawet jeśli nie uznasz tego przykładu za ten konkretny błąd, to nadal chciałeś użyć "definicji, która ci pasowała" jako argument, a to jest sofistyka.

      Usuń
    53. Ogólniki, sofizmaty. Jak mogłem podać argument ad hominum, jeśli nic nie argumentowałem? Cytaty proszę, widać to twój słaby punkt, bo wciąż nie mogę się o nie doprosić.

      "Innymi słowy, niczego nie osiągnąłeś, a co najwyżej sam siebie poniżyłeś." Ja kogoś poniżam? Udowadniam ci, że sam siebie poniżasz, stosując swoją dziurawą logikę. Sam zacząłeś od seksizmu, by potem dowiedzieć się, że sam jesteś według swojej definicji seksistą. Pomijam fakt, że to był także pierwszy argument ad personam.

      Mówiąc, że używam ad ignorantiam, przyznajesz się, że nie potrafisz uzasadnić swoich tez. Sofizmaty rozszerzenia, czyli po prostu logika. Pytałem o dziecko i ojca, bo byłem ciekaw co jest dla ciebie sytuacją konieczną. Rzeczywiście to była dygresja, tylko po to by pokazać twoją hipokryzję. Zakładanie czegoś nie jest błędem logicznym.

      W problemie prawdziwego Szkota niestety jest, więc widać, że nie znasz tej, jakże często przytaczanej, definicji.

      Tak to jest sofistyka, tak sam twoja dedukcja, że ja "w tym czasie wrzucam ją do jednego worka z sierotami i ludźmi z zespołem Downa".

      Usuń
    54. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    55. Why bother?
      Proszę, Wiki: Sofizmat rozszerzenia, sofizmat – błąd logiczno-językowy.
      Twoja definicja: Sofizmaty rozszerzenia, czyli po prostu logika.
      Już to powtarzasz N-ty raz.

      Radzę nauczyć się pojęć oraz podawać własne argumenty, zamiast stosować "nie, bo ty". Bottom line.

      Usuń
    56. Moja? Dla ciebie to są sofizmaty rozszerzenia.

      Boże jak śmiesznie, ja stosuje technikę "nie, bo ty", a to właśnie ty zacząłeś dyskusję od "Ja ją niby "mieszam z błotem", jednak TY w tym czasie wrzucasz ją do jednego worka z sierotami i ludźmi z zespołem Downa.". Śmiać się czy płakać?

      Usuń
    57. Stwierdziłem fakt twojej hipokryzji. Ty tylko odbijałeś piłeczkę ogólnikami i pokazałeś nieznajomość pojęć. W sumie nadal pokazujesz.
      Aha, "Śmiać się czy płakać?" - arogancja.
      "Arogancją nie ukryjesz swojego niskiego poziomu." - Kervak.

      Usuń
    58. Śmiać się czy płakać? - pytanie retoryczne. Musisz być naprawdę przewrażliwiony pod tym względem.

      Usuń
    59. "Musisz być naprawdę przewrażliwiony pod tym względem." - ad personam.

      Usuń
    60. Oh, przewrażliwienie to jest taki straszliwy argument ad personam... Musisz mieć naprawdę ciężkie życie na internecie, jeśli to cię rusza.

      Usuń
  3. @Kervak- jako "wyznawca" dalej czekam na rozwinięcie przzykładu z biciem dziecka.

    Przepraszam, że nie piszę w odpowiedzi, przeglądarka w telefonie mi na to nie pozwala.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisałem już, nie musisz nic więcej wiedzieć.

      Usuń
    2. Zauważ, że nazwanie cię moim "wyznawcą" przez Kervaka jest atakiem osobistym.

      Usuń
    3. Zauważ także subtelną próbę manipulacji i przedmiotowe potraktowanie Ciebie, byś był nastawiony do mnie negatywnie.

      Usuń
    4. Lol, miło że napisałeś, co robisz (Horus to wyznawca OO, wyznawca OO to pejoratyw). Tylko że subtelne nie jest, a bardziej płaczem członka gimbazy, który nie ma pleców tłumu, który to by go popierał.

      Usuń
    5. @Lavos
      Po co ta bierna agresja, połączona z sztucznym wyluzowaniem i argumentami ad personam?

      Usuń
    6. Wyliczyć tchem kilka pojęć też potrafię, tylko nie jestem pewien, czy znasz ich definicje.

      Usuń
    7. Arogancją nie ukryjesz swojego niskiego poziomu.

      Usuń
    8. Spoko, spoko.
      Pozdrów ode mnie Pawłowa.

      Usuń
    9. My nadal czekamy na odpowiedź do komentarza Horusa.
      Inną niż kłamstwa typu "Pisałem już, nie musisz nic więcej wiedzieć."

      Usuń
    10. Kłamstwo?
      Przepraszam bardzo, ale oplułem monitor za śmiechu teraz. Pisałem, że byłem po prostu ciekaw, co uważasz za konieczność, nie muszę nic więcej dodawać.

      Usuń
    11. Czyli twoja dygresja i opuszczenie tematu to wszystko, o czym Horus musiał wiedzieć?

      Usuń
    12. To wszystko, co ja chciałem powiedzieć.

      Usuń
    13. Chwała Przedwiecznym.

      Usuń
  4. OO to wo końcu prawdziwy internetowy troll jak za dawnych lat.

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja naprawdę nie rozumiem tych, co atakują Octopusa - on wszystko poprawnie czyni, wszystko poprawnie wnioskuje. Nie widzę generalnie błędów w jego wypowiedziach a ludzie wytykają mu "niewiadomo co".

    OdpowiedzUsuń
  6. Czy ta czasem Drama nie były wcześniej opisywanie w formie artykułu na Szmat tube wiki, zanim wikia została zgłoszona?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ta drama była opisana na Szmatube, czy jak to zwał.

      Usuń

Prześlij komentarz

One: I make the rules 'cause I'm the superior one here;
And three: If you don't like what I have to say, you will be sued.

Popularne posty