Ze Starych Teczek, odcinek 1.
W roku 2010 osoba przedstawiająca się światu jako Niezapominajka666 nie musiała jeszcze polegać na Minecrafcie, by mieć przyzwoitą oglądalność przy ponad dwudziestu siedmiu tysiącach widzów.
Screen 1
Wtedy wystarczał fakt, że była to dziewczyna nagrywająca materiały z gier komputerowych. Niezapominajka była (jest) wg samej siebie osobą bardzo nieśmiałą, więc nagrywanie filmów było czymś w rodzaju trenowania zachowań społecznych, czy - jak nazywali to niektórzy jej fani - formą terapii. Jej filmy charakteryzowały się przede wszystkim częstym, irytującym śmiechem, spowodowanym stresem. Każde wspomnienie tego faktu w komentarzach było bombardowane wyzwiskami ze strony fanów Niezapominajki, jednak jej reakcja na to była minimalna, jeśli jakakolwiek.
Ludzie przymykali na to oko, dopóki słowa panny N nie zaczęły przepełniać się kłamstwami. Tworzyła ona "filmy dziękczynne", dziękujące za oglądalność i widzów, jednocześnie twierdząc, że nie o to jej chodzi oraz usuwała komentarze krytyczne, zostawiając jedynie chwalebne, twierdząc jednocześnie, że jest zdolna do przyjmowania krytyki.
W grudniu 2010, Niezapominajka wysłała na YouTube nietypowy - jak na jej kanał - film. Przedstawiał on jej kota siedzącego w pudełku i rękę autorki, rzucającą w zwierzę kulkami papieru, na które to reagowało ze znikomym zainteresowaniem. Niezapominajka uznała ten film za godny podzielenia się ze swoją widownią, która składała się w większości z nastolatków w okresie dojrzewania. Oczywiście, by zdobyć punkty za pochlebianie dziewczynie w Internecie, zaczęli oni (i być może one) wyrażać swoje czysto pozytywne zdanie na jego temat. Spokój ten został jednak zakłócony przez osoby zwane LCSintrax oraz ObsessionOctopus, które zaczęły krytykować sens kociego filmu.
Szybko okazało się, że negatywny odbiór nie był tym, czego życzyła sobie Niezapominajka.
Komentarze zostały usunięte, a jeden z krytyków (LCSintrax) zablokowany pod pretekstem "męczenia się oglądaniem".
Screen 2
Screen 3
ObsessionOctopus, który nie został zablokowany, postanowił zwrócić uwagę na cenzurę, na co Niezapomniajka odpowiadała kłamliwie pisząc, że komentarze same się usunęły.
Screen 4
Niedługo potem film z kotem został usunięty, a krytycy zostali ogłoszeni "tymi złymi".
Screen 5
Screen 6
Niedługo po tym ObsessionOctopus również został zablokowany. W związku z tymi zdarzeniami postanowił, poprzez osobę trzecią, wysłać Niezapominajce prywatną wiadomość, w której wzywał ją do debaty na Skype na temat jej zdolności do przyjmowania krytyki, czemu stanowczo zaprzeczała czynami. Jednak ostatnie zdanie wiadomości zostało przez nią źle zrozumiane. Jako że Niezapominajka uważała, że krytyka na forum Zagrajmyw.pl jest "obsmarowywaniem", przestraszyła się tego, że dyskusja ta mogłaby wyjść poza ramy forum i zwiększyć liczbę krytyków i ... po prostu uznała wiadomość za groźbę.
Screen 7
Screen 8
Screen 9
Chociaż z początku jej reakcja w odpowiedziach nie była nadzwyczaj drastyczna, to kolejny jej ruch był tak niewiarygodny, że nie przekraczał on intelektualnych właściwości pół-przetrawionej, zwróconej marchewki.
Niezapominajka postanowiła zrobić film, w który oznajmiła, że zawiesza działalność na YouTube przez groźby do niej skierowane. Oczywiście nie podała ona żadnych szczegółów dotyczących sprawy, treści wiadomości czy autorów. Nie powstrzymało to jednak jej fanów przed skrajnie negatywną reakcją. Jak na ironię, to właśnie jej fani zaczęli masowo wyzywać, grozić i oznajmiać, że "wbiją się na chatę" terrorystom jej grożącym.
Screen 10
Screen 11
Screen 12
W tym czasie komentarze na kanale Niezapominajki wymagały moderacji i potwierdzenia, by mogły zostać wyświetlane. Komentarze fanboy'ów, nawet te pełne wulgaryzmów, były jednak akceptowane, co tylko pokazało, że autorka uwielbiała ten typ motywacji i głaskania internetowego ego.
Screen 13
Użytkownik LCSintrax został, z jakiegoś powodu, odblokowany przez Niezapominajkę i starał się on nawiązać rozmowę z niemoralnymi hordami - na próżno. Dzień, może dwa po całym zdarzeniu, kiedy Niezapominajka oznajmiła, że wraca do nagrywania filmów, a cała sprawa "terrorystów" zaczęła się ochładzać, ObsessionOctopus stworzył film, który tłumaczył całą tę sprawę dokładnie.
Film otrzymał dość pozytywny odbiór, nie licząc zaślepionych fanboy'ów, którzy rzucali książkowymi przykładami piaskownicowych komentarzy, typu "jesteś zazdrosny" czy "jesteś zerem", popełniając przy tym niezliczone błędy ortograficzne. Na tym się jednak nie skończyło. Niezapominajka postanowiła nagrać
Screen 14
Prawdziwym zakończeniem tej dramy stał się film LCSintraxa, który był bezpośrednią odpowiedzią na film "wyjaśniający" Niezapominajki.
Dzisiaj Niezapominajka działa na innym kanale, jednak jej twórczość nadal pozostawia wiele do życzenia. Jej zakłamanie, zaprzeczanie i wypieranie się prostych faktów, oraz strach przed krytyką spowodowały, że widziała ją jako "obsmarowywanie". Nieracjonalna reakcja na wiadomość spowodowała, że zyskała to, czego się obawiała, czyli negatywny rozgłos poza granicami forum zagrajmyw.pl.
Jej fani, jak zwykle, grozili "grożącym" uszczerbkiem na zdrowiu i życiu; stali za nią ślepym murem, nie pytając nawet o szczegóły sprawy. Po filmie pokazującym treść rzekomej groźby, większość się uspokoiła.. Niestety, niczego to nie nauczyło ani Niezapominajki, która nadal wypiera się wszystkiego, ani jej fanów, przez których LCSintrax, ObsessionOctopus jak i całe forum Zagrajmyw.pl zyskali niesławę jako trolle i byli widziani później przez pryzmat tej etykiety.
Kolejna drama, w której głównym bohaterem był VVitchaven, była powtórką tej z Niezapominajką, a dalsza, dotycząca RockAlone2k dobiła już zniesławione forum zagrajmyw.pl. W żadnej z tych dram strona "poszkodowana" (N666, VV, RA2k) nie miała jakichkolwiek dowodów na poparcie swojej racji. O tym jednak kiedy indziej.
Powtórka z rozgrywki. Z filmu Lavosa możemy dowiedzieć się wszystkiego co tutaj napisałeś.
OdpowiedzUsuńPo za tym: Ktoś jeszcze pamięta kim była Niezapominajka?
Darowałbys sobie też ten wulgarny tytuł, bo jest po nic i tylko zaniża poziom.
Film Lavosa, to film Lavosa. Mój, to mój. Nie jestem nim, więc robię własne filmy.
UsuńRacja z tytułem. Poprawiam.
No no, wygrałeś internetową batalię z nastoletnią dziewczyną, chorą być może na jakąś lekką odmianę zespołu Aspergera. Ponadto, piszesz jeszcze post, by jak najbardziej zmieszać ją z błotem (słusznie czy nie... nie jest to ważne teraz) i pokazać jej wszystkie przywary.
OdpowiedzUsuńPogratulować. Kto następny, sieroty, czy może cierpiący na zespół Downa?
Ja ją niby "mieszam z błotem", jednak ty w tym czasie wrzucasz ją do jednego worka z sierotami i ludźmi z zespołem Downa. Poza tym, choroba (jeśli jakąś posiada) jej nie usprawiedliwia, gdyż Internet nie jest obowiązkowy.
UsuńCóż, ambitnego komentarza się po tobie nie spodziewałem. Nie zawiodłeś mnie.
Hmmm, problemy ze zrozumieniem słowa "następny"? Spokojnie, wyjaśnię go - mający nastąpić, kolejny. Czyli nie wrzuciłem jej do żadnego worka, zgadywałem tylko, kogo następnego weźmiesz na swój "celownik". Najpierw byli admini, teraz nieśmiałe dziewczyny, a potem...?
UsuńPrzepraszam bardzo, ale to ty prowadzisz świętą wojnę z młodymi dziewczynami, nagrywającymi filmiki z kotami. Co to o tobie mówi? Wynosisz na ołtarze swoje "sukcesy", będące w gruncie rzeczy nędznymi ochłapami. Nie martw się jednak, masz duże szanse na zostanie politykiem z takim podejściem.
Aha, i daruj sobie nachalną retorykę, bo to smutne. Fakty, nie dygresje.
Jeśli przechodzisz z Niezapominajki do ludzi z zespołem Downa, to oznacza, że muszą mieć ze sobą jakiś związek; małe różnice. Tworzysz tylko zbiór różnych osobowości i schorzeń, by potem użyć go jako argument.
UsuńMamy XXI wiek, a to jest Internet. Nie obchodzi mnie, czy jest dziewczyną. Internet nie jest obowiązkowy, więc jeśli jest taka "nieśmiała", to niech nie publikuje swoich wypocin. Taka konkluzja.
"Nachalna retoryka", rzekł arogant. Nadal nie zawodzisz mnie swoją hipokryzją.
Związek mają jeden - twoja osoba, dokładnie sposób, w jaki dobierasz przeciwników. Staczając się w dół, musisz w końcu dojść do tych właśnie person.
UsuńAch tak, jesteś taką brutalną rzeczywistością internetu. "Bądź taki jaki ja chcę, albo giń." To jest takie buntownicze i ostre, pokazałeś naprawdę swoje "męskie" oblicze. Ego urosło? Naprawdę, ucieszył cię fakt udowodnienia dziewczynie, że się z tobą nie zadziera? Nie pytam się tego jako random na internecie, ale jako mężczyzna. Bo dla mnie, prawdziwy facet szuka wrogów na swoim poziomie, a nie żeruje na słabszych od siebie. Już kij z tym, że powiedziałeś to i owo, miałeś do tego prawo, ale jeszcze dobijać ranną (podkreślam rodzaj żeński)...? Wstyd mi za ciebie, naprawdę.
P.S. Czekam na podwójne standardy i pasywną agresję, nie mówiłeś tego jeszcze.
"Dobieram przeciwników"? Ja tych ludzi nie szukam, a znajduję przypadkowo.
UsuńJak możesz pisać o rosnącym ego, samemu będąc jednocześnie tak aroganckim (co jest właśnie budowaniem własnego ego)? Nadal pokazujesz, że jesteś hipokrytą.
Jeszcze raz: mamy XXI wiek. Wierzę w równouprawnienie (w tym równość w kulturze zachowania), więc jej płeć nie robi dla mnie różnicy. Dzisiejszymi czasy kobiety pracują w wojsku i policji, więc w Internecie tym bardziej nie powinno być segregacji płciowej. Publikując coś w Internecie wystawiasz to na ocenę i nic, szczególnie płeć, cię przed nią nie ratuje.
Tylko ty odbierasz moje zachowanie jako aroganckie. Ja jestem w takim samym stopniu arogancki jak ty, więc w czym problem? Wychodzi na to, że obaj jesteśmy hipokrytami. (Przypominam "Cóż, ambitnego komentarza się po tobie nie spodziewałem. Nie zawiodłeś mnie.")
UsuńZ takim podejściem nie mogę się kłócić - nie mam do tego prawa, wolność słowa, itp. Mam jednak podstawy przypuszczać, że kobietę uderzyłbyś tak samo jak mężczyznę, co nie? Mogę tylko pogratulować.
Fakt, odpowiedziałem arogancją na arogancję. Ugryź mnie.
UsuńOwszem, jeśli byłaby taka konieczność. Nie jestem seksistą, więc dlaczego miałbym patrzyć na płeć w tak wyjątkowych sytuacjach, jak konieczność uderzenia jakiejś osoby?
O, zaczyna robić się ciekawie...
UsuńPosługujesz się teraz dziurawą logiką feministek, usprawiedliwiając w ten sposób pewien defekt w postrzeganiu świata i przemoc wobec płci żeńskiej. Szczerze powiedziawszy, nie mogę sobie tego nawet wyobrazić, bo brzydzę się damskimi bokserami. Facet po prostu nie może niżej spaść. Poza tym, nie wiem co mam powiedzieć, gdy bardziej wartościujesz pojęcie politycznej poprawności od ludzkiego zachowania i pojęć tak abstrakcyjnych jak "honor". Perfidny konformizm? Czy nieludzkie już lewactwo? Trudno powiedzieć.
Powoływanie się na płeć jest seksizmem. Nie ma tutaj żadnej dziury, to racjonalna logika. Dlaczego mam nie uderzyć kobiety (w razie konieczności; przemoc fizyczna powinna mieć mocne podstawy)? Ponieważ jest to "płeć słabsza"? To jest właśnie seksizm.
UsuńHonor i kultura, to całkiem co innego w tym przypadku. Powołanie się na niego jest błędem logicznym, gdyż próbujesz pokazać, że X nie jest "prawdziwym mężczyzną" (czego definicję sam wymyślasz), bo Y. Np. Prawdziwy mężczyzna nie uderzy kobiety, ale pan Mariusz uderzył kobietę (miał poważny powód), więc pan Mariusz nie jest prawdziwym mężczyzną. To się bodaj nazywa błędem logicznym prawdziwego Szkota.
Twoje porównania to już ad hominem.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńIdąc tą logiką, nazwanie kaleki niepełnosprawnym jest dyskryminacją. Eh, te lewackie argumenty! Jednakże jak miło, że znaleźliśmy dla siebie nowe epitety.
UsuńI tak, myślę właśnie, jak mówi przykład jaki podałeś. Nie wiem czy zauważyłeś, ale mówiłem, że "honor" to pojęcie abstrakcyjne, i każdy inaczej do nich podchodzi. U ciebie wygląda to tak, że bijesz kogo popadnie, nie patrząc na to, czy to kobieta, czy facet, a ja się akurat popatrzę, co się nawija pod ręce.
Aha, i jestem ciekaw, czy swoje poglądy wypowiadasz tak samo chętnie poza internetem. Naprawdę.
P.S. Nie użyłem żadnego błędu logicznego, tylko podałem definicję honoru która mi pasowała. Z tego co wyczytałem, "Prawdziwy Szkot" polega na czymś innym.
Nazwanie kobiety kobietą nie jest dyskryminacją. Traktowanie jej "szczególnie", tylko dlatego, że nią jest - owszem, gdyż jest to seksizm. Osoby niepełnosprawne to inny temat. Chyba że uważasz bycie kobietą za niepełnosprawność.
UsuńLewackie, powiadasz? Ad hominem.
Sofizmat rozszerzenia. Pisałem, że w razie konieczności uderzę kogo trzeba. Jeśli np. napadnie mnie kobieta, to mam się nie bronić, tylko dlatego, że to kobieta?
Jeśli ktoś pyta, to owszem. Nie boję się wyrażać własnych poglądów i opinii, na które mam uargumentowane uzasadnienie.
No właśnie, definicję "która ci pasowała" - błąd logiczny prawdziwego Szkota.
Ktoś wymyśla definicję "prawdziwego Szkota" i używa tego jako argumentu.
Np. prawdziwy Szkot uwielbia haggis; Maciuś jest Szkotem, ale nie lubi haggis; Maciuś nie jest prawdziwym Szkotem.
Czy tego chcesz, czy nie, kobiety są z natury słabsze - inna budowa ciała, inne predyspozycje do zawodów. Nazwanie jej płcią słabszą jest po prostu stwierdzeniem faktu. To, że nazywasz to seksizmem, jest albo zagrywką retoryczną, albo wynikiem przemielenia mózgu przez współczesne, "poprawne politycznie" postrzeganie świata.
UsuńNie, ale dla ciebie nie ma różnicy, czy to jest kobieta, czy facet. W tym leży problem. Nie wiem czy zauważyłeś, ale także stosujesz podobną zagrywkę - mówisz, że jestem seksistą, bo nie uderzyłbym kobiety. Więc jestem nazistą, bo nie lubię Żydów? Ten sposób rozumowania jest także całkowicie błędny, bo seksizm dotyczy praw i dyskryminacji. Jak już wspominałem, stwierdzenie faktu nie jest przejawem negacji równości.
Jestem ciekaw, jaka jest twoja definicja mężczyzny w takim razie.
Seksizm i ad hominem.
UsuńOgólnie nie popieram przemocy fizycznej, jednak - jeszcze raz powtarzam - w razie konieczności, gdybym musiał kogoś uderzyć, to nie patrzyłbym na płeć osobnika. Znowu popełniasz błąd, ponieważ nie bierzesz pod uwagę mojego uzasadnienia (samoobrona), a tylko sam fakt możliwości zdarzenia (uderzenie kobiety).
Jeśli nie lubisz Żydów, to jesteś antysemitą.
Na pewno inna niż twoja, która jest błędem logicznym. Mężczyzna to osobnik płci męskiej, proste. Płeć nie jest jednak powodem do segregacji, o której tutaj rozmawiamy.
Seksizm = zrozumienie różnic. Okej. Zabawne jest także to, że zarzucasz mi stosowanie argumentów ad hominem, a sam zacząłeś dyskusje od "Ja ją niby "mieszam z błotem", jednak ty w tym czasie wrzucasz ją do jednego worka z sierotami i ludźmi z zespołem Downa.". By było jeszcze śmieszniej, wytykasz mi używanie technik, które sam stosujesz. I to ja jestem tym hipokrytą.
UsuńChwila, więc gdyby to nie była konieczność, to patrzyłbyś się na płeć osobnika? Seksizm?
Jak sprytnie zmieniasz swoją logikę. Jeśli ja dzielę osoby na te, które mógłbym uderzyć lub nie, to jestem seksistą. Jak to ma się więc do dyskryminacji i ograniczenia praw? Dyskryminuję, bo nie chcę wyrządzić krzywdy? Proszę.
To nie błąd logiczny, tylko operowanie na wartościach abstrakcyjnych. Widać bardzo unikasz tego tematu (czemu nie to nie dziwi?), więc zostawmy to.
Seksizm = wykorzystywanie różnić jako argument do segregacji.
UsuńOwszem, ad hominem. Jeśli chcesz kolejny przykład swojej hipokryzji: sugerujesz, że moje argumenty są "lewackie" (praktycznie nazywając mnie komunistą), jednak sam twierdzisz, że wg mojej logiki, jeśli nie lubisz Żydów, to jesteś Nazistą.
I kolejne ad hominem w ostatnim zdaniu akapicie twojego komentarza.
Gdyby nie ta konieczność, to bym w ogóle nikogo nie bił. Ile mam to jeszcze powtarzać?
Owszem, błąd logiczny, który już dwa razy tłumaczyłem. Kolejne ad hominem.
Segregacja - rozumiem, że dzieci według ciebie mają pracować jak dorośli, bo ty nikogo nie segregujesz. To się robi powoli śmieszne.
UsuńKolejne ad hominem. Unikasz odpowiedzialności, nazywając moje argumenty ad hominem. Długo chcesz jeszcze tak się bawić, hipokryto?
Czyli stosujesz przemoc tylko w konieczności. Bardzo sprytnie zastosowałeś słowo "musiał". Daje ci to więc pole do swobodnej interpretacji przymusu. Co byś jednak zrobił, gdyby ojciec znęcał się nad swoim dzieckiem? Poszedłbyś sobie, czy czekał na policję, przypatrując się sytuacji?
Nie ma żadnego błędu logicznego, bo pytam się o twoją definicję, a nie moją. Twoja definicja - ktoś jest mężczyzną, bo jest płci męskiej. A jaką masz definicję archetypu mężczyzny?
Znowu sofizmat rozszerzenia. Wychodzisz z głównego tematu, wyciągasz wnioski z wymyślonych wypowiedzi i stosujesz ad hominem.
UsuńAd hominem to nie jest normalny argument, więc nie mam na co odpowiadać. Kolejne ad hominem.
Sofizmat rozszerzenia. Jako że wiem jak działa prawo, zadzwoniłbym na policję bądź do opieki społecznej. Ja sam nie jestem uprawniony do fizycznej ingerencji, póki nie jest to obrona własna. Zakładam oczywiście, że ojciec nie okłada swoich dzieci bezpośrednio na ulicy.
Twoje zaprzeczanie nie zmienia faktu, że twoja definicja to błąd logiczny. Dalszy sofizmat rozszerzenia. Nie jestem upoważniony na odpowiedzi na twoje pytania, gdyż odbiegają od założeń, których sam nie potrafisz sprecyzować. Oczekuję od ciebie ad ignorantiam.
Idę twoją logiką i dochodzę do takich wniosków. Jeżeli podstawa (tutaj: twoje rozumowanie) jest zła, to i skutki są złe. Jeżeli tego nie rozumiesz, to trudno.
UsuńZdajesz sobie sprawę, że sam zacząłeś od argumentów ad hominem? Uświadamiam ci tylko, że stosujesz dokładnie te same techniki co ja.
Załóż inaczej - taka sytuacja dzieje się na ulicy.
Dalsze uniki. Nie chcesz odpowiadać na to pytanie, bo wiesz, że musiałbyś się nieźle namęczyć by z niego sensownie wyjść. Traktuje to jako taktyczny i bardzo niestety widoczny, odwrót z niewygodnego tematu.
@Kervak- Wytłumacz mi ten przykład z ojcem, bo zupełnie go nie rozumiem, jaki to niby ma związek z różnicą w traktowaniu kobiet i mężczyzn?
Usuńlewackie,lewackie,lewackie... skąd ten jad?
Pozdrawiam
Przykład z ojcem wyjaśnię, jak Octopus poda mi odpowiedź.
UsuńJad? Nie wiem jaki jad, ja sam poglądy mam bardziej lewicowe od konserwatywnych. Ale po prostu nie znoszę skrajności.
Są złe, bo są "lewackie"? Owszem, takiego czegoś nie rozumiem.
UsuńJakoś ich nie widzę i nie pokazałeś mi ich, póki co. Nie sugerowałem twojego "lewactwa" czy "perfidnego konformizmu".
Wtedy zależy, jak poważna jest sytuacja. Zwykłe "lanie" nie jest moją odpowiedzialnością. Jeśli sprawa podchodziłaby pod obronę konieczną, to bym zareagował bezpośrednio.
Oczekiwałem ad ignorantiam i właśnie to dostałem.
Są złe, bo są nielogiczne i prowadzą do bezsensownych sytuacji. Podsumowując - w sytuacjach kryzysowych nie segregujesz osoby na płcie, a normalnie segregujesz. Więc kim jesteś? Pół-seksistą?
UsuńPo raz kolejny - "Ja ją niby "mieszam z błotem", jednak ty w tym czasie wrzucasz ją do jednego worka z sierotami i ludźmi z zespołem " Co to było, jak nie przeniesienie przestrzeni dyskusji na moje domniemane grzechy i ucieczka od swojego zachowania?
Kryjąc się za argumentem ad ignorantiam, przyznajesz się, że nie potrafisz uzasadnić swojego punktu widzenia.
"a normalnie segregujesz"- gdzie on to niby pokazał?
UsuńWytłumacz ten przykład, bo chcę wiedzieć czy dobrze zgadłem co do jego głupoty.
Póki co nie pokazałeś braku ich logiki. Stosowałeś tylko sofizmat rozszerzenia i odpowiadałeś na wypowiedzi, których nie napisałem (wyciągałeś wnioski z wypowiedzi, które ich w ogóle nie sugerowały).
UsuńGdzie napisałem że i jak segreguję? Pisaliśmy o uderzeniu kobiety, więc napisałem, że w razie konieczności uderzę kobietę, ponieważ płeć nie ma w tym wypadku żadnego znaczenia. W tym wypadku, czyli tym konkretnym. Nie mówimy tutaj o możliwości zajścia w ciążę.
To nie jest ad hominem, tylko pokazanie twojej hipokryzji. Nie sugerowałem przy tym, jakie masz bądź jakich nie masz poglądów.
To także ad ignorantiam. Ad ignorantiam podczas ad ignorantiam. I tak, gdybym odpowiedział, to byś wszystko odwrócił i stosował sofizmaty rozszerzenia. Powołałem się więc na fakt, że nie jestem upoważniony do odpowiadania na losowo zadane pytanie w temacie, którego sam nie potrafisz wytłumaczyć inaczej niż błędem logicznym. Wiedziałem, że nie odpowiadając na twoje pytanie dostanę odpowiedź ad ignorantiam. I tak się stało. Możesz to tłumaczyć jak ci się żywnie podoba, ale poza argumentację nierzeczową raczej nie wyjdziesz - przynajmniej jeszcze ci się to nie udało.
@Krevak- Używając poglądów politycznych jako obelgi, plujesz jadem jak żmija.
UsuńNie wiem, czy rozumiesz o czym mówię. Piszesz, że jestem seksistą, bo nie uderzyłbym kobiety. Naprawdę nie widzisz głębokiej głupoty w tym twierdzeniu? Albo nie znasz terminu seksista, albo starasz się za wszelką cenę wrzucić je tutaj.
UsuńRadzę w takim razie dowiedzieć się, co znaczy ad hominem.
Usprawiedliwiasz każdymi możliwymi sposobami swoją ucieczkę, ignorując jasne implikacje wynikające z twojej logiki. Jeżeli one nie są argumentami, to nie wiem czego oczekujesz. Chwytasz się tego błędu logicznego jak brzytwy, nie rozumiejąc, że zadaje jedno pytanie - jak może być błędne, jeśli nie zawiera żadnej tezy? Zwłaszcza, że sam nie odpowiadałem w żaden sposób na nie.
@Horus
Nie pokazał tego nigdzie, ale jeśli nie segreguje TYLKO w sytuacjach kryzysowych, to siłą rzeczy musi w innych segregować. I tak według swojej logiki został seksistą, ignorując wszystkimi siłami tą konkluzje.
Gdzie użyłem poglądów jako obelgi?
Ja piszę, że uderzyłbym w razie konieczności, bo płeć dla mnie nie gra w tym wypadku roli. Ty jednak stosujesz sofizmat rozszerzenia i wciskasz mi słowa, których nigdy nie napisałem i wyciągasz z nich własne wnioski.
UsuńAd hominem to argument skierowany przeciw osobie, zamiast przeciw jej argumentom, co właśnie robiłeś.
Sam przyznałeś, że użyłeś definicji, która ci pasowała. Już to tłumaczyłem parękroć. Potem tylko zadałeś kolejne pytanie, abstrahując.
O tym, co napisałeś do Horusa:
To jest sofizmat rozszerzenia. Dopowiadasz do moich wypowiedzi własne ich znaczenie.
To jest logika kolego. Jak mam z tobą rozmawiać, gdy nie tego nie używasz?
UsuńWłaśnie ta konieczność czyni z ciebie seksistę. Gdy nie ma konieczności, robisz podział na kobiety i mężczyzn. Sam to przyznałeś, więc w czym problem? Wyzywasz mnie o seksistów, a sam nim jesteś. Oczywiście według twojego rozumowania.
Sofizmat rozszerzenia to jest błąd logiczny.
UsuńDalej nie pokazałeś gdzie napisałem, że dzielę i w jaki sposób dzielę. Podział mężczyzna/kobieta, bez uwzględnienia konkretów nie jest argumentem potwierdzającym, że segreguję. Także, pokaż mi gdzie to przyznałem.
Logika to logika, a sofizmat rozszerzenia to zagrywka retoryczna.
UsuńMówisz, że nie dzielisz osoby na płcie, gdy przyjdzie taka konieczność. Siłą rzeczy, robisz tak, gdy nie ma przymusu. Inaczej byś nie mówił, że robisz to tylko w sytuacjach kryzysowych. Gdzie popełniam błąd w rozumowaniu?
@Kervak- "nieludzkie już lewactwo" "lewackie argumenty"
UsuńLiquidzie drogi, wytłumacz swój przykład i powiedz gdzie Ośmiornica powiedział, nie segreguje tylko w sytuacjach ekstremalnych.
@Horus
UsuńChciałem się dowiedzieć, co jest dla niego sytuacją konieczną. Odpowiedź na drugą część zdania masz wyżej.
No właśnie. Ty stosujesz sofizmaty rozszerzenia, czyli zwykłe zagrywki retoryczne.
UsuńNie. Pisałem, że płeć nie ma dla mnie znaczenia, jeśli chodzi o przemoc fizyczną, która jest konieczna. Nie piszę, że ma znaczenie w innych sprawach, a o możliwości zajścia w ciążę nie piszemy.
Dalej nie pokazałeś mi gdzie i jak dzielę.
@Horus
Lepiej przeczytaj to wszystko dobrze. chodzi o to, że jeśli już miałoby dość do sytuacji, w której musiałbym się bronić, to nieważne, kto mnie zaatakuje - mężczyzna czy kobieta - to i tak bym ich uderzył, niezależnie od płci. Zauważ, że sama przemoc fizyczna jest już wyjątkowym zdarzeniem. Temat dotyczy "uderzenia kobiety", więc o tym ciągle piszę. Gdyby tutaj była mowa o np. możliwości zajścia w ciążę - to by była inna historia. Kervak stosuje tzw. sofizmat rozszerzenia, czyli wyciąga z kontekstu wypowiedzi bądź wyrazy i nadaje im nowego znaczenia.
Pokazałem ci, że sam się wiele nie różnisz, bo cała twoja retoryka opiera się na analizie mojej retoryki. Sam fakt, że zarzucasz mi stosowanie technik retorycznych jest zagrywką retoryczną.
UsuńCzyli taki podział już nie obowiązuje, gdy przemoc nie jest konieczna? To ciekawe. Tak czy inaczej, sam fakt, że pobiłbyś kobietę która rzuciła się na ciebie z paznokciami jest szokujący.
Spokojnie, nie chcę chwiać wiarą twoich wyznawców.
Twoja retoryka opiera się na atakach ad hominem i kto wie, czy nie ad personam (słowo "lewackie" może zostać uznane za obraźliwe). Na taką retorykę nie ma odpowiedzi, gdyż sama nie jest argumentem.
UsuńDalej czekam na to, aż mi pokażesz gdzie i jak segreguję. Zamiast tego dostaję kolejne sofizmaty. I "paznokciami"? Zwracać się tak arogancko o kobietach, to jest własnie seksizm. Dlaczego zakładasz, że akurat z paznokciami? Nawet jeśli nie uznasz tego za seksizm (chociaż pokazałeś teraz jego czystą formę), to zauważ, że to jest nadal atak fizyczny, który zagraża zdrowiu i życiu. Tak, nawet paznokcie są groźne.
Argumentem? Nie. Ale samymi argumentami sporów się nie wygrywa. Gdybyś tego sam nie wiedział, nie stosowałbyś tak powszechnie zarzucanych mi technik.
UsuńDo wniosku, że segregujesz, doszedłem poprzez prostą implikacje i logikę. Jako, że według ciebie jest to "sofizmat rozszerzenia", to nie mamy o czym gadać. Seksizm - "pogląd, że kobiety i mężczyźni nie są sobie równi lub że nie powinni posiadać równych praw". Naucz się proszę definicji, zanim zaczniesz używać słów o których masz blade pojęcie. Zabawne jest także to, że wytykasz fandomowi pisanie przymiotników z dużej litery, a sam błędnie używasz słów.
Czym jeszcze się je wygrywa w takim razie? Argumentacją nierzeczową i sofistyką? Nie ze mną takie numery.
UsuńDefinicja, którą podałeś, działa na moją korzyść. To nie ja tutaj piszę rzeczy "nie bij kobiety w samoobronie" i "kobieta z paznokciami". Przytaczasz temat, który nie jest z tym związany, zamiast pokazać gdzie i jak segreguję. Widzę, że się tego z Horusem nie doczekamy.
Z tobą nie. Ale o tym, kto wygrał, a kto nie, nie decyduje ani ja, ani ty. Im szybciej to zrozumiesz, tym łatwiej będzie ci się żyło.
UsuńDefinicja którą podałem, w ogóle nie dotyka spraw, które według ciebie tworzą ze mnie seksistę. Tutaj ty stosujesz piękny sofizmat rozszerzenia. Co do przykładu - mówiłem już, jak do tego doszedłem, przeczytaj post wyżej.
Więc dlaczego ty oceniłeś mój brak odpowiedzi na twoje abstrahujące pytanie "odwrotem od niewygodnego tematu"?
Usuń"Pogląd, że kobiety i mężczyźni nie są sobie równi" porównaj z "bijesz kobiety" (rozróżnianie w tym wypadku płci jako nierówne sobie) oraz "z paznokciami" (aroganckie stwierdzenie, bazujące na stereotypie).
Strzeliłeś ogólnikiem, który niczego nie tłumaczy. Puste słowa, bez poparcia.
Inaczej - przejdź się kiedyś na debatę Oksfordzką. Tam się dowiesz, kto zapewnia zwycięstwo.
UsuńGdy twierdzisz, że kobiety pod względem fizjonomii nie są różne od mężczyzn, mówisz nieprawdę. Inna budowa, inna liczba komórek mięśniowych, inne cele wyznaczone przez naturę. Naprawdę tak trudno to zrozumieć? Czy twoja siostra/dziewczyna wyciska na klatę więcej od ciebie?
Gdzie twierdzę, że to nieprawda? I co to ma do obrony własnej? Instynkt przetrwania zawsze wygra i czy mężczyzna czy kobieta mnie zaatakuję, to będę się bronił tak samo.
UsuńCzyli to prawda? Uważasz, że płeć żeńska jest słabsza?
UsuńPrzez anatomię, owszem. Ale spójrz o czym my pisaliśmy - nie o atrybutach fizycznych, a o tym, czy bycie kobietą usprawiedliwia przed zostaniem zaatakowanym w ramach samoobrony. Ty nadal widziałeś w tym problem. Mówiliśmy o segregacji społecznej, nie przez anatomię. Płeć kulturowa.
UsuńUznanie faktu biologicznego nie jest seksizmem, jednak stwierdzenia takie tak "nie bije się kobiet (i wciskanie w to np. honoru czy "prawdziwości" męstwa)" czy stwierdzania, że kobiety walczą paznokciami (co także podchodzi pod stereotyp) już są objawami seksizmu.
Mój cytat - "Czy tego chcesz, czy nie, kobiety są z natury słabsze - inna budowa ciała, inne predyspozycje do zawodów. Nazwanie jej płcią słabszą jest po prostu stwierdzeniem faktu. (...)"
UsuńTwoja odpowiedź - "Seksizm (...)".
Szybko ci się zmieniają poglądy.
""nie bije się kobiet (i wciskanie w to np. honoru czy "prawdziwości" męstwa)"" Jak to dyskryminuje/narusza prawa kobiet?
Polecam przeczytać swoje wcześniejsze wypowiedzi oraz wziąć pod uwagę wisienkę na torcie, jakimi jest tekst z "paznokciami". Oto twój seksizm.
UsuńZachowanie protekcjonalne - kobieta jest "słabsza", przez co nie należy jej uderzać, nawet w ramach obrony własnej. Oto twój błąd.
Oto twoja logika, gdzie sam zaprzeczasz sobie.
UsuńSam przecież przyznałeś, że kobieta jest "słabsza". Czyli, żeby nie być protekcjonalnym, trzeba traktować słabych tak samo jak silnych?
Zaprzeczam sobie twierdząc, że segregacja społeczna kobiet jest seksizmem?
UsuńNadal pomijasz swoje własne wypowiedzi. Nie doczekaliśmy się z Horusem przykładu mojej segregacji.
Ostatni raz tłumaczę: anatomicznie, owszem, kobiety są słabsze, jednak to nie usprawiedliwia ich w czasie samoobrony. O tym ciągle była mowa.
Starasz się rozszerzać temat o niepotrzebne dygresje i wtedy właśnie stosujesz sofizmaty rozszerzenia, by samemu rozbudowywać i interpretować moje wypowiedzi wg swojego "widzi-mi-się". Jesteś tak przewidywalny, że gdy spodziewałem się po tobie ad ignorantiam, to dostałem go podwójnie. Sam przyznałeś, że pisałeś definicję honoru, która ci pasowała, jednak jednocześnie zaprzeczałeś, by to był błąd logiczny prawdziwego Szkota. Rzadko, jeśli w ogóle, odnosiłeś się bezpośrednio do moich argumentów, a często do mojej osoby, a to jest ad hominem; uważałeś moje poglądy za "lewackie" (uznam to za ad personam). Dalej nie pokazałeś czy i jak segreguję społecznie kobiety, by udowodnić mój seksizm, co zrobić powinieneś, gdyż ciężar dowodu spoczywa na osobie, która wygłasza daną tezę. Wszystkie błędy nazywałem po imieniu, na bieżąco, więc osoby trzecie nie powinny mieć problemów z lekturą komentarzy.
Suma sumarum.
Nie, najpierw piszesz, że stwierdzenie faktu jest seksizmem, a potem, że nie jest. Tak trudno to zauważyć?
UsuńCzytanie ze zrozumieniem - po raz trzeci mówię, jak doszedłem do wniosku, że segregujesz osoby.
Paręnaście zdań czystej hipokryzji. Zaczynasz dyskusję od argumentu ad hominem, by potem zarzucić mi arogancję, będąc aroganckim (sic!). Następnie stosujesz kolejne argumenty ad hominem, starając odejść od tematu rozmowy. Zarzucasz mi stosowanie zagrywek retorycznych (podwójna hipokryzja?), stosując dygresje. Nie czytasz tego co piszę i implikacje logiczne traktujesz jako sofizmaty rozszerzenia. Prawdziwy Szkot byłby wtedy, gdybym powiedział, że prawdziwy mężczyzna nie stosuje przemocy wobec kobiet, a w odpowiedzi na twój kontrargument, że nie jesteś mężczyzną. Jak nie podasz cytatów, to daruj sobie odpowiedź.
Także wszystkie błędy nazywam po imieniu, więc osoby trzecie powinny same wyrobić sobie opinie.
Niestety zaczyna mnie nudzić ta dyskusja, bo w przeciwieństwie do ciebie nie jestem tak wytrwały w jałowych dyskusjach.
Odnosiłem się do całości twojego argumentu, gdyż wiązałeś fakt anatomiczny z opinią kulturalną - kobieta jest słabsza fizycznie (fakt), przez co nie powinno się jej uderzyć, nawet w obronie własnej (opinia), co jest bzdurą.
UsuńJa powtarzam, że czekam aż pokażesz gdzie i jak. Pokażesz, a nie napiszesz ogólnik.
Otóż zacząłeś ty, a potem to kontynuowałeś, gdy ja już tego nie stosowałem - komentarz ze słowami "Ugryź mnie" był napisany dość dawno, jednak ty już w kolejnym poście pisałeś "Perfidny konformizm? Czy nieludzkie już lewactwo? Trudno powiedzieć."
Nie odchodziłem też od tematu rozmowy. Ty po prostu tworzyłeś rozszczepienia i dygresje. Mój brak zainteresowania tymi gałęziami nie jest ucieczką, ale i tak dostałem od ciebie ad ignorantiam, które zresztą przewidziałem.
Wymyśliłeś własną, wygodną definicję honoru i męskości, i próbowałeś ich użyć jako argumentu - to jest właśnie ten błąd, więc już nie zmyślaj.
Oto cytat: "P.S. Nie użyłem żadnego błędu logicznego, tylko podałem definicję honoru która mi pasowała."
Oto uproszczony błąd: Prawdziwy X nie Y; Z zrobił Y; Z nie jest prawdziwym X. Gdzie X jest ubzduraną definicją.
Ty nie nazywasz błędów po imieniu, tylko odbijasz piłeczkę.
Uznam ostatnie zdanie za ad personam.
Gdzie mówiłem, że to jedyny powód?
UsuńŚciślejszego argumentu od logiki nie znajdziesz.
Nie będę po raz kolejny pisał, gdzie napisałeś pierwszy argument ad hominem.
Wiesz na czym polega problem prawdziwego Szkota? Wyjaśnię (angielska Wikipedia).
1.A mówi, że B jest C, tylko i tylko wtedy gdy D.
2.E mówi, że B jest C, gdy nie zachodzi D.
3.A mówi, że B w takim razie nie jest prawdziwym C.
Dwa pierwsze punkty były, trzeciego nie było, Szkota więc nie było. Get your facts straight.
Jakbyś miał już osobiście brać ostatnie zdanie, to prędzej pozytywnie.
Pierwszy napisałem po twoim, czyli odpowiedziałem ogniem na ogień. Potem, gdy ja już przestałem rzucać arogancją, ty kontynuowałeś. Nawet jeśli nie uznasz tego, to jesteś co najwyżej nie lepszy ode mnie, czyli wszystkie standardy i charakterystyki, które mi nadajesz, także musisz zastosować na samego siebie - moja logika jest zła, więc twoja również; ja jestem seksistą, więc ty również, itd. Innymi słowy, niczego nie osiągnąłeś, a co najwyżej sam siebie poniżyłeś.
UsuńOczywiście nie uznać prostego faktu, że więcej przekrętów widzieliśmy od ciebie, to błąd sam w sobie - ad hominem o wiele więcej niż ja, ad personam, przewidziane ad ignorantiam, odbijanie pojęć, sofizmaty rozszerzenia, porzucanie tematów rozpoczętych (np. sprawa ojca i dziecka), dygresje (w tym takie skrajne, jak powoływanie się na temat z FGE); wymyślanie definicji i jednoczesne zaprzeczanie błędowi logicznemu, itp., itd.
Chciałeś użyć własnej definicji prawdziwości jako argument. Nie jest potrzebne bezpośrednie uznanie, że "nie jesteś prawdziwym X".
Nawet jeśli nie uznasz tego przykładu za ten konkretny błąd, to nadal chciałeś użyć "definicji, która ci pasowała" jako argument, a to jest sofistyka.
Ogólniki, sofizmaty. Jak mogłem podać argument ad hominum, jeśli nic nie argumentowałem? Cytaty proszę, widać to twój słaby punkt, bo wciąż nie mogę się o nie doprosić.
Usuń"Innymi słowy, niczego nie osiągnąłeś, a co najwyżej sam siebie poniżyłeś." Ja kogoś poniżam? Udowadniam ci, że sam siebie poniżasz, stosując swoją dziurawą logikę. Sam zacząłeś od seksizmu, by potem dowiedzieć się, że sam jesteś według swojej definicji seksistą. Pomijam fakt, że to był także pierwszy argument ad personam.
Mówiąc, że używam ad ignorantiam, przyznajesz się, że nie potrafisz uzasadnić swoich tez. Sofizmaty rozszerzenia, czyli po prostu logika. Pytałem o dziecko i ojca, bo byłem ciekaw co jest dla ciebie sytuacją konieczną. Rzeczywiście to była dygresja, tylko po to by pokazać twoją hipokryzję. Zakładanie czegoś nie jest błędem logicznym.
W problemie prawdziwego Szkota niestety jest, więc widać, że nie znasz tej, jakże często przytaczanej, definicji.
Tak to jest sofistyka, tak sam twoja dedukcja, że ja "w tym czasie wrzucam ją do jednego worka z sierotami i ludźmi z zespołem Downa".
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńWhy bother?
UsuńProszę, Wiki: Sofizmat rozszerzenia, sofizmat – błąd logiczno-językowy.
Twoja definicja: Sofizmaty rozszerzenia, czyli po prostu logika.
Już to powtarzasz N-ty raz.
Radzę nauczyć się pojęć oraz podawać własne argumenty, zamiast stosować "nie, bo ty". Bottom line.
Moja? Dla ciebie to są sofizmaty rozszerzenia.
UsuńBoże jak śmiesznie, ja stosuje technikę "nie, bo ty", a to właśnie ty zacząłeś dyskusję od "Ja ją niby "mieszam z błotem", jednak TY w tym czasie wrzucasz ją do jednego worka z sierotami i ludźmi z zespołem Downa.". Śmiać się czy płakać?
Stwierdziłem fakt twojej hipokryzji. Ty tylko odbijałeś piłeczkę ogólnikami i pokazałeś nieznajomość pojęć. W sumie nadal pokazujesz.
UsuńAha, "Śmiać się czy płakać?" - arogancja.
"Arogancją nie ukryjesz swojego niskiego poziomu." - Kervak.
Śmiać się czy płakać? - pytanie retoryczne. Musisz być naprawdę przewrażliwiony pod tym względem.
Usuń"Musisz być naprawdę przewrażliwiony pod tym względem." - ad personam.
UsuńOh, przewrażliwienie to jest taki straszliwy argument ad personam... Musisz mieć naprawdę ciężkie życie na internecie, jeśli to cię rusza.
UsuńKolejne ad personam.
UsuńSniff, sniff.
Usuń@Kervak- jako "wyznawca" dalej czekam na rozwinięcie przzykładu z biciem dziecka.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że nie piszę w odpowiedzi, przeglądarka w telefonie mi na to nie pozwala.
Pisałem już, nie musisz nic więcej wiedzieć.
UsuńZauważ, że nazwanie cię moim "wyznawcą" przez Kervaka jest atakiem osobistym.
UsuńZauważ także subtelną próbę manipulacji i przedmiotowe potraktowanie Ciebie, byś był nastawiony do mnie negatywnie.
UsuńLol, miło że napisałeś, co robisz (Horus to wyznawca OO, wyznawca OO to pejoratyw). Tylko że subtelne nie jest, a bardziej płaczem członka gimbazy, który nie ma pleców tłumu, który to by go popierał.
Usuń@Lavos
UsuńPo co ta bierna agresja, połączona z sztucznym wyluzowaniem i argumentami ad personam?
Wyliczyć tchem kilka pojęć też potrafię, tylko nie jestem pewien, czy znasz ich definicje.
UsuńArogancją nie ukryjesz swojego niskiego poziomu.
UsuńSpoko, spoko.
UsuńPozdrów ode mnie Pawłowa.
My nadal czekamy na odpowiedź do komentarza Horusa.
UsuńInną niż kłamstwa typu "Pisałem już, nie musisz nic więcej wiedzieć."
Kłamstwo?
UsuńPrzepraszam bardzo, ale oplułem monitor za śmiechu teraz. Pisałem, że byłem po prostu ciekaw, co uważasz za konieczność, nie muszę nic więcej dodawać.
Czyli twoja dygresja i opuszczenie tematu to wszystko, o czym Horus musiał wiedzieć?
UsuńTo wszystko, co ja chciałem powiedzieć.
UsuńChwała Przedwiecznym.
UsuńOO to wo końcu prawdziwy internetowy troll jak za dawnych lat.
OdpowiedzUsuńA ja naprawdę nie rozumiem tych, co atakują Octopusa - on wszystko poprawnie czyni, wszystko poprawnie wnioskuje. Nie widzę generalnie błędów w jego wypowiedziach a ludzie wytykają mu "niewiadomo co".
OdpowiedzUsuńCzy ta czasem Drama nie były wcześniej opisywanie w formie artykułu na Szmat tube wiki, zanim wikia została zgłoszona?
OdpowiedzUsuńTak, ta drama była opisana na Szmatube, czy jak to zwał.
Usuń